Od wielu lat wprowadzane są przepisy dotyczące elektronicznego postępowania przed sądami lub też informatyzujące niektóre jego elementy. Dla przeciętnego uczestnika postępowania sądowego dużym ułatwieniem byłaby możliwość przesłania pism do sądu w formie elektronicznej, otrzymywania w ten sposób korespondencji z sądu czy przeglądanie akt online. Z niektórymi regulacjami jest niestety tak jak z tańcem – krok do przodu, krok do tyłu. Pomijając rozwiązania z których się wycofano, napiszę dziś trochę o tym co funkcjonuje, czyli o elektronicznym postępowaniu upominawczym.

Elektroniczne postępowanie upominawcze – czym się różni od standardowego i gdzie wnieść pozew?

Elektroniczne postępowanie upominawcze prowadzi Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie, VI Wydział Cywilny.

Celem wprowadzenia tego trybu było skrócenie postępowań w prostych sprawach niespornych, czyli np. takich, w których jedna firma wystawiła fakturę za sprzedaż towaru czy usługi drugiej, a tamta nie zapłaciła pisząc, że „zapłacę później”. Ponadto ustalono, że w tym postępowaniu pozew można wnieść tylko co do roszczeń pieniężnych i tylko w sytuacji, gdy pozwany mieszka w kraju.

Jak to zwykle bywa, znaleźli się też tacy, którzy to postępowanie wykorzystywali do „trzaskania” wątpliwych masówek, czyli krótkich pozwów do roszczeń odkupowanych w pakietach choćby od firm windykacyjnych, w części przedawnionych albo o nie sprawdzonym statusie (czy na pewno dług nie został spłacony). I właśnie po zamieszaniu związanym z wykorzystywaniem sądu elektronicznego do wnoszenia pozwów o takie kwestionowalne roszczenia, wprowadzono przepis, zgodnie z którym w tym postępowaniu można dochodzić roszczeń, które stały się wymagalne (czyli upłynął ich termin płatności) w okresie 3 lat przed dniem wniesienia pozwu.

Powód (wnoszący pozew) wszystkie pisma przesyła i otrzymuje z sądu w postaci elektronicznej, natomiast pozwany (ten przeciwko któremu jest pozew wnoszony) może dokonać wyboru co do sposobu komunikacji w tej sprawie. Organizacyjnie: pisma kierowane do sądu nie wymagają żadnego podpisu elektronicznego (kwalifikowanego, osobistego ani zaufanego); wymaga się jednak założenia konta na stronie sądu, gdyż pozew jest składany właśnie za pośrednictwem tego konta. Pisma wniesione w jakikolwiek inny sposób nie wywołują skutków prawnych (tzn. tak jakby ich nie było).

Pozew złożony w postępowaniu elektronicznym musi zawierać te same elementy, co w tradycyjnym, a zatem standardowo należy wskazać dowody na poparcie swoich twierdzeń, ale w odróżnieniu od innych postępowań, dowodów tych nie dołącza się do pozwu. Podobnie, pozwany, wnosząc sprzeciw od nakazu zapłaty, także nie dołącza dowodów na potwierdzenie swojego stanowiska, a tylko je wymienia. Szczególną uwagę należy zwrócić na numery identyfikacyjne, czyli PESEL, NIP czy KRS, gdyż za błędy w tych numerach sąd może skazać na grzywnę tego, który je podał.

W elektronicznym postępowaniu upominawczym sąd wydaje nakaz zapłaty.

W określonych sytuacjach może też umorzyć postępowanie. Czyni to gdy:
– nie ma podstaw do wydania nakazu,
– nie może doręczyć pozwanemu nakazu zapłaty w kraju, a powód w wyznaczonym terminie nie usunie tej przeszkody do doręczenia,
– pozwany wniósł sprzeciw (wówczas postępowanie umarza się w zakresie tego sprzeciwu).

W przypadku umorzenia postępowania, powód może ponownie wnieść ten sam pozew, lecz już nie w postępowaniu elektronicznym. Jeśli zrobi to w ciągu 3 miesięcy od wydania postanowienia o umorzeniu, będzie to traktowane tak, jakby wniósł go od razu do „normalnego” sądu, co ma istotne znaczenie m.in. w przypadku balansowania na granicy przedawnienia roszczenia lub likwidacji spółki – dłużnika.

Więcej o zasadach postępowania elektronicznego oraz o stanie spraw przed e-sądem dowiemy się ze strony internetowej prowadzonej przez ten sąd: https://www.e-sad.gov.pl/

Pozostałe sądy powszechne na razie ominęła rewolucja elektroniczna.

Dodaj komentarz